Piękne obrazy z powierzchni Marsa oraz sporą porcję wiedzy o nim można znaleźć w grudniowym wydaniu magazynu NATIONAL GEOGRAPHIC .
Oto przedsmak artykułu .
Tekst: John Updike
MARS - SUROWY I PIęKNY
Mars od dawna silnie oddziaływał na ludzką wyobraźnię. Nieregularnie przemieszczający się po nieboskłonie czerwony punkt był dla starożytnych symbolem złowieszczym.
Grecy utożsamiali go z Aresem, bogiem wojny, a Babilończycy nazywali Nergalem, na cześć boga podziemi. Starożytni Chińczycy mówili zaś Ying-huo, „planeta ognia”. Skomplikowanego ruchu Marsa po niebie nie tłumaczyło nawet odkrycie Kopernika z 1543 r.
Dopiero w 1609 r. wyjaśnił je Jan Kepler, odkrywając, że orbity wszystkich planet są elipsami, a Słońce leży w jednym z ich ognisk. W tym samym roku Galileusz jako pierwszy przeprowadził teleskopowe obserwacje Marsa. W połowie XVII w. przez udoskonalony teleskop można już było zaobserwować okresowe kurczenie się i rozrastanie czap lodowych na biegunach oraz rozpoznać na powierzchni ciemną plamę, którą brano za płytkie morze Syrtis Major. Włoski astronom Givoanni Cassini, obserwując kratery na powierzchni planety obliczył, że doba marsjańska jest o 40 minut dłuższa niż ziemska. Pomylił się zaledwie o trzy minuty. Choć Wenus znajduje się bliżej Ziemi, spekulacje o formach życia dotyczyły właśnie Marsa – wszystko to przez zasnuwającą powierzchnię Wenus pokrywę chmur. Marsa podziwiano przez coraz silniejsze teleskopy, powstawały jeszcze bardziej szczegółowe mapy jego powierzchni, z morzami, a nawet domniemanymi bagnami, na których roślinność miała rozwijać się i zanikać w rytmie zmian wielkości czap polarnych.